Matka Kolumba wierzyła, że czcząc świętych, chwali przez nich samego Boga. Wśród nich pierwsze miejsce zajmowała Najświętsza Maryja Panna. Cześć dla Niej przenikała osobowość Matki Kolumby od najmłodszych lat. W Niej widziała wzór stałego życia w Chrystusie. Zależnie jednak od osobistych przeżyć jej nabożeństwo do Bogarodzicy przejawiało się w różnych formach, różnych wezwaniach Jej imienia. W młodości była to Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta.
W zmaganiach i walkach wewnętrznych zwracała się do Matki Boskiej Bolesnej.
Końcowy okres jej życia cechuje nabożeństwo do Maryi jako Matki Miłosierdzia i Ucieczki Grzeszników.
Gdy w roku 1870 doszło do zaboru Państwa Kościelnego, powstała Kongregacja Najświętszej Panny Królowej Anielskiej. Jej celem było uczczenie Matki Bożej oraz uproszenie za Jej wstawiennictwem łask dla Kościoła i Ojca Świętego oraz nawrócenie grzeszników i niewiernych. Matka Kolumba zapisała siebie i siostry do tej Kongregacji. Z czasem Matka rozwinęła w sobie głębokie nabożeństwo do Królowej Anielskiej.
Matka Kolumba oddając swoje życie na własność Panu Jezusowi, Maryję ustanowiła strażniczką tej ofiary oraz swoją Matką i Panią.
Matka Kolumba głęboką czcią i szczerą miłością darzyła świętego Józefa. Ilekroć zwracała się do niego z ufną prośbą o wstawiennictwo, powierzając mu sprawy zarówno duchowe, jak i materialne Zgromadzenia, nigdy nie doznawała zawodu.
W liście do s. Rajmundy i s. Joanny, które przebywały na Węgrzech, na kweście, pisała o pomyślnym załatwieniu pewnej sprawy:
Matka utrwaliła kult tego świętego wśród sióstr wprowadzając zwyczaj odmawiania litanii do świętego Józefa przez cały marzec, a także nowennę poprzedzającą jego uroczystość przypadającą 19 marca. Pragnęła dostąpić łaski śmierci tego właśnie dnia i o to się modliła. Siostra pielęgniarka, która opiekowała się Matką przed jej śmiercią, widząc jej cierpienia, powiedziała: Zdaje mi się, że święty Józef chce spełnić pragnienia Matki i powoła ją do siebie. Na to Matka jej odpowiedziała: Niech się dzieje wola Boża. Bóg wysłuchał jej próśb, gdyż odeszła do Niego w wigilię Uroczystości świętego Józefa.
Wśród wybranych przez siebie świętych Matka Kolumba wielką czcią darzyła świętych Aniołów Stróżów i świętego Michała Archanioła. Nabożeństwo do Aniołów Stróżów rozwinęła w sobie jeszcze jako uczennica w szkole Sióstr Sacre Coeur we Lwowie.
Matka Kolumba kochała swój Zakon i z dziecięcą ufnością odnosiła się do świętego Dominika i świętej Katarzyny Sieneńskiej. Podczas dwukrotnego pobytu w Rzymie i w Bolonii odwiedziła ich groby. Przed uroczystościami tych świętych odmawiała nowenny i zachowywała ścisły post. Czciła także świętego Tomasza z Akwinu, twórcę hymnów ku czci Najświętszego Sakramentu.
Wśród innych wyróżniała świętego Jacka, świętą Marię Magdalenę i świętego Antoniego, któremu polecała szczególnie trudne sprawy Zgromadzenia. W chwilach silnych pokus i zwątpień oraz w trudnych, a nawet beznadziejnych sprawach, uciekała się do świętego Judy Tadeusza, którego opiekę nad sobą mocno odczuwała. Wzywała jego pomocy mówiąc: Kochany mój Apostole Judo Tadeuszu, przez tę miłość, jakąś miał ku Chrystusowi, ratuj mnie i wejrzyj na lichotę moją.
Święci byli realnie obecni w życiu Matki Kolumby. Dzięki nim miała nieustanne poczucie wsparcia w drodze do Boga.