Kult Świętych

Matka Kolumba wierzyła, że czcząc świętych, chwali przez nich samego Boga. Wśród nich pierwsze miejsce zajmowała Najświętsza Maryja Panna. Cześć dla Niej przenikała osobowość Matki Kolumby od najmłodszych lat. W Niej widziała wzór stałego życia w Chrystusie. Zależnie jednak od osobistych przeżyć jej nabożeństwo do Bogarodzicy przejawiało się w różnych formach, różnych wezwaniach Jej imienia. W młodości była to Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta.

Pod opiekę Serca Twego, o Matko Niepokalana, oddaję wszystko! (Natchnienia duchowne)

W zmaganiach i walkach wewnętrznych zwracała się do Matki Boskiej Bolesnej.

Jeżeli w miłosierdziu Bożym wolno by mi było jeszcze zbliżyć się do Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, to już chyba tylko w szacie pokuty i przez ręce Najświętszej Panny próbować złożyć z siebie ofiarę, prosząc, aby takową łzami swoimi wylanymi w czasie Męki Jezusowej oczyścić raczyła. (Notatki z różnych myśli)
Mając od dłuższego czasu większe strapienia, rozpoczęłam nabożeństwo do Najświętszej Panny Bolesnej. […] Przyjęłam dziś na siebie szkaplerz Najświętszej Panny Siedmiu Boleści i zaczęłam co dzień mówić 7 Zdrowaś Maryja na cześć Siedmiu Boleści Panny Maryi. (Natchnienia duchowne)

Końcowy okres jej życia cechuje nabożeństwo do Maryi jako Matki Miłosierdzia i Ucieczki Grzeszników.

Niech miłosierdzie Twoje, Boże, będzie na wieki wysławione! A teraz komuż po Bogu, jak nie Tobie Matko Miłosierdzia, Najsłodsza Panno Maryjo mam za wszystko podziękować. Błagam Cię, dokończ Twego dzieła, dokończ, dokończ… (Natchnienia duchowne)
Postanowiłam Boga o to błagać i prosiłam Pana Jezusa, aby mi łaski swoje i miłość dawniejszą przywrócić raczył przez wzgląd na Matkę swoją Najświętszą, której niegodną sługą jestem, i przez wzgląd na tyle miłosierdzia, które mi już wyświadczył. (Natchnienia duchowne)

Gdy w roku 1870 doszło do zaboru Państwa Kościelnego, powstała Kongregacja Najświętszej Panny Królowej Anielskiej. Jej celem było uczczenie Matki Bożej oraz uproszenie za Jej wstawiennictwem łask dla Kościoła i Ojca Świętego oraz nawrócenie grzeszników i niewiernych. Matka Kolumba zapisała siebie i siostry do tej Kongregacji. Z czasem Matka rozwinęła w sobie głębokie nabożeństwo do Królowej Anielskiej.

Posyłam Wam, drogie Siostry, modlitwy do Królowej Anielskiej. Zachęcajcie i drugich do tego, bo nabożeństwo do Królowej Anielskiej okazało się tak cudowne w różnych miejscach. Tak trzeba błagać o triumf Kościoła i religii po krajach, wszędzie prosić o pomoc Królowej Anielskiej. (List do Sióstr w Wielkich Oczach)

Matka Kolumba oddając swoje życie na własność Panu Jezusowi, Maryję ustanowiła strażniczką tej ofiary oraz swoją Matką i Panią.

Matko Boża, Ciebie na straży mej ofiary stawiam, bo tez i przez Ciebie ją uczyniłam. Ach! Nie dopuść, abym się kiedy odebrała Panu Jezusowi Utajonemu w Najświętszym Sakramencie. Ty mnie wychowuj dalej i podług Jego myśli. (Natchnienia duchowne)

Matka Kolumba głęboką czcią i szczerą miłością darzyła świętego Józefa. Ilekroć zwracała się do niego z ufną prośbą o wstawiennictwo, powierzając mu sprawy zarówno duchowe, jak i materialne Zgromadzenia, nigdy nie doznawała zawodu.

W liście do s. Rajmundy i s. Joanny, które przebywały na Węgrzech, na kweście, pisała o pomyślnym załatwieniu pewnej sprawy:

Niech będzie uwielbiona Najlitościwsza Matka Zbawiciela Niepokalanie Poczęta Maryja i ukochany nasz Patron święty Józef, którym prawie po Bogu winnyśmy wszystkie łaski.

Matka utrwaliła kult tego świętego wśród sióstr wprowadzając zwyczaj odmawiania litanii do świętego Józefa przez cały marzec, a także nowennę poprzedzającą jego uroczystość przypadającą 19 marca. Pragnęła dostąpić łaski śmierci tego właśnie dnia i o to się modliła. Siostra pielęgniarka, która opiekowała się Matką przed jej śmiercią, widząc jej cierpienia, powiedziała: Zdaje mi się, że święty Józef chce spełnić pragnienia Matki i powoła ją do siebie. Na to Matka jej odpowiedziała: Niech się dzieje wola Boża. Bóg wysłuchał jej próśb, gdyż odeszła do Niego w wigilię Uroczystości świętego Józefa.

Wśród wybranych przez siebie świętych Matka Kolumba wielką czcią darzyła świętych Aniołów Stróżów i świętego Michała Archanioła. Nabożeństwo do Aniołów Stróżów rozwinęła w sobie jeszcze jako uczennica w szkole Sióstr Sacre Coeur we Lwowie.

Matka Kolumba kochała swój Zakon i z dziecięcą ufnością odnosiła się do świętego Dominika i świętej Katarzyny Sieneńskiej. Podczas dwukrotnego pobytu w Rzymie i w Bolonii odwiedziła ich groby. Przed uroczystościami tych świętych odmawiała nowenny i zachowywała ścisły post. Czciła także świętego Tomasza z Akwinu, twórcę hymnów ku czci Najświętszego Sakramentu.

Wśród innych wyróżniała świętego Jacka, świętą Marię Magdalenę i świętego Antoniego, któremu polecała szczególnie trudne sprawy Zgromadzenia. W chwilach silnych pokus i zwątpień oraz w trudnych, a nawet beznadziejnych sprawach, uciekała się do świętego Judy Tadeusza, którego opiekę nad sobą mocno odczuwała. Wzywała jego pomocy mówiąc: Kochany mój Apostole Judo Tadeuszu, przez tę miłość, jakąś miał ku Chrystusowi, ratuj mnie i wejrzyj na lichotę moją.

Święci byli realnie obecni w życiu Matki Kolumby. Dzięki nim miała nieustanne poczucie wsparcia w drodze do Boga.

W górę