Jaśniszcze, nazywane po rusku Jasnyszcze, była to wieś oddalona 32 km na południowy – wschód od powiatowego miasta Brody, a 10 km od urzędu pocztowego w Podkarmieniu. Na północ od wsi Jaśniszcze leżały wsie Palikrowy i Kutyszcze, na wschód – Seredec i Podberezce, na zachód Wierzbowczyk. Wzdłuż wschodniej granicy płynął potok, który na południu rozlewał się w staw i poza wsią wpadał do Seretu.
Według spisu ludności, sporządzonego w drugiej połowie XIX w., w 1880 r. w gminie Jaśniszcze przebywało 409 mieszkańców. To zwykła, mała wieś, w której nie było nawet kościoła. Katolicy, którzy stanowili zaledwie 25% ludności (102 osoby), uczęszczali na nabożeństwa do odległego o ok. 8 km Podkarmienia, gdzie duszpasterzami byli ojcowie dominikanie. Parafia Podkamień znajdowała się wówczas na terytorium Monarchii Austro – Węgierskiej, w Królestwie Galicji, na terenie Archidiecezji Lwowskiej. Była tam jednak szkoła, w której w dniach wolnych od pracy uczono dzieci czytać i pisać. Do czasu zniesienia pańszczyzny, ludzie pracowali na pańskich i swoich polach.
W Jaśniszczach, podobnie jak w wielu wsiach, znajdował się dwór, w którym mieszkało 46 osób. Nie był to pałac, lecz dwór średniozamożnych ziemian: Franciszka i Anny Ernestyny Białeckich – rodziców Matki Kolumby Białeckiej.
Dzisiaj Jaśniszcze to maleńka wioska, licząca około 50 domów i należąca do większej wioski Palikrowy. Ludność żyje z gospodarowania na swoich małych pajach, tzn. na ziemiach, które dostali od państwa po kołchozie. Kilkanaście lat temu PGR prowadził w wiosce dom kultury, bibliotekę i szkołę. Teraz to już puste, zupełnie zrujnowane budynki. Młodzi ludzie uciekają stąd do miast.
Na terenie należącym kiedyś do dworu rodziców Matki Kolumby, stoi grota z figurą Matki Bożej Niepokalanej, którą ufundowały siostry dominikanki, dla uczczenia miejsca urodzin ich Matki Założycielki. Cała wieś zaangażowała się w budowę tej groty. Mieszkańcy dbają o to, aby Matka Boża zawsze ozdobiona była kwiatami. Czesto przychodzą do Niepokalanej pomodlić się w drodze do miasta, czy pracy w polu. W niedzielę gromadzą się na wspólny różaniec, a w maju, wieczorami, śpiewają Litanię Loretańską. Przy grocie proszą także Matkę Kolumbę o orędownictwo u Boga.
Każdy w wiosce ma głębokie przekonanie, że w niebie mają swoją własną orędowniczkę, swoją „ziemlaczkę” – Matkę Kolumbę Białecką – która oddala od nich nieszczęścia, a sprowadza na wieś szczególne Boże błogosławieństwo.